Po
ciężkim boju Kormoran pokonał Podlasie Sokołów Podlaski 2-1 (1-0).
To był mecz walki o ligowe punkty. Podlasie przyjechało po zwycięstwo, jedna
udało się sprawić mu psikusa. Już w 5' z rzutu rożnego płasko dośrodkowuje
Grzesiek Pawlikowski wprost na nogę stojącego na 15 metrze, na wysokości
krótkiego słupka Piotrka Szymańskiego, który strzałem z pierwszej piłki zdobywa
dla nas prowadzenie. Od tej chwili Podlasie rzuciło się do odrabiania strat. Raz
po raz sunęły groźne ataki na naszą bramkę, jednak dobrze dysponowana defensywa
gospodarzy nie popełniała błędów. Znakomicie bronił Michał Kłosiński, który bez
tremy i kompleksów wprowadził się do pierwszego składu. Kormoran skupił się na
rozbijaniu ataków i wyprowadzaniu kontrataków. Po jednym z nich powinno być 2-0,
Michał Malinowski znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak źle uderzona przez
niego piłka potoczyła się tuż obok długiego słupka. Tuż przed przerwą arbiter
pokazał dwie czerwone kartki, za nie sportowe zachowanie Piotrkowi Rogozińskiemu
i Łukaszowi Sawickiemu z Podlasia, którzy na własną rękę próbowali wymierzać
sobie sprawiedliwość. Pierwsza połowa nie przyniosła zmiany rezultatu, a od
początku drugiej obraz gry się nie zmienił. Rywale nadal zdecydowanie nacierali,
ich usiłowania przyniosły skutek w 80', po akcji lewą stroną i dośrodkowaniu,
gola strzałem z woleja zdobył zamykający akcję Mateusz Laskowski. Wydawało się
że goście już nas mają, że w końcu zdobędą drugiego gola, jednak Kormoran się
podniósł i zaczął atakować.
Po
ciężkim boju Kormoran pokonał Podlasie Sokołów Podlaski 2-1 (1-0).
To był mecz walki o ligowe punkty. Podlasie przyjechało po zwycięstwo, jedna
udało się sprawić mu psikusa. Już w 5' z rzutu rożnego płasko dośrodkowuje
Grzesiek Pawlikowski wprost na nogę stojącego na 15 metrze, na wysokości
krótkiego słupka Piotrka Szymańskiego, który strzałem z pierwszej piłki zdobywa
dla nas prowadzenie. Od tej chwili Podlasie rzuciło się do odrabiania strat. Raz
po raz sunęły groźne ataki na naszą bramkę, jednak dobrze dysponowana defensywa
gospodarzy nie popełniała błędów. Znakomicie bronił Michał Kłosiński, który bez
tremy i kompleksów wprowadził się do pierwszego składu. Kormoran skupił się na
rozbijaniu ataków i wyprowadzaniu kontrataków. Po jednym z nich powinno być 2-0,
Michał Malinowski znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak źle uderzona przez
niego piłka potoczyła się tuż obok długiego słupka. Tuż przed przerwą arbiter
pokazał dwie czerwone kartki, za nie sportowe zachowanie Piotrkowi Rogozińskiemu
i Łukaszowi Sawickiemu z Podlasia, którzy na własną rękę próbowali wymierzać
sobie sprawiedliwość. Pierwsza połowa nie przyniosła zmiany rezultatu, a od
początku drugiej obraz gry się nie zmienił. Rywale nadal zdecydowanie nacierali,
ich usiłowania przyniosły skutek w 80', po akcji lewą stroną i dośrodkowaniu,
gola strzałem z woleja zdobył zamykający akcję Mateusz Laskowski. Wydawało się
że goście już nas mają, że w końcu zdobędą drugiego gola, jednak Kormoran się
podniósł i zaczął atakować.
Teraz obu zespołom się śpieszyło. Wreszcie w 88' pada rozstrzygnięcie,
ponownie po rzucie rożnym, tym razem Łukasz Frątczak znakomicie dośrodkował
wprost na głowę Dawida Jakowskiego, który nie atakowany przez nikogo nie mógł
nie trafić z ok. 8m. Zaraz potem utworzył się na środku boiska wielki błękitny
stos leżących piłkarzy Kormorana, ściskających zdobywcę gola. Końcówka i czas
doliczony nie zmieniły rezultatu, Kormoran nie pozwolił wydrzeć sobie
zwycięstwa.
Wszyscy bez wyjątku zasłużyli na pochwałę, mimo że gra była zdecydowanie słabsza
niż przed tygodniem, to jednak zwycięzców się nie sądzi. Ambicja i ofiarność
sprawiła że urazów nabawiło się kilku naszych piłkarzy, m.in. Grzesiek
Pawlikowski, Adam Brzozowski, Mariusz Sobczak, Jacek Maślany i Michał Kłosiński.
To jednak twardzi ludzie i wiadomo, że za tydzień znów zagrają.
Spotkanie prowadziła trójka arbitrów z Ciechanowa: Tomasz Poniewski oraz
Wojciech Kłosowski i Krzysztof Więckowski. Poza kilkoma drobiazgami nie możemy
im nic zarzucić.
Obserwatorem spotkania był Pan Wiesław Urbaniak z Warszawy.
Bramki:
Piotr Szymański (5'), Dawid Jakowski (88') - Mateusz Laskowski (80')
Żółte kartki:
Dariusz Kaźmierczak, Łukasz Frątczak - Marcin Ardej, Daniel Chrupek
Czerwone kertki:
Piotr Rogoziński - Łukasz Sawicki
Składy:
Podlasie:
Marcin Ardej - Kamil Horowicz, Daniel Chrupek, Paweł Maksymiak - Michał Zduniak,
Michał Tchórzewski, Mateusz Laskowski, Maciej Florczuk (C), Łukasz Sawicki -
Marcin Siedlecki (55' Robert Parzonka), Robert Chaciński (46' Przemysław
Głowacz).
Trener: Paweł Wróbel.
Kormoran:
Michał Kłosiński - Mariusz Sobczak, Jacek Maślany (C), Bartosz Jankowski,
Dariusz Kaźmierczak - Grzegorz Pawlikowski (43' Łukasz Frątczak), Marcin
Szymański, Damian Józwiak (26' Adam Brzozowski), Piotr Rogoziński - Piotr
Szymański (60' Cezary Gołębiewski), Michał Malinowski (70' Dawid Jakowski).
Trener: Waldemar Figurski.